MEGATONY

Tyle dobrej muzyki, ile uniesiesz!

The Triffids

Born Sandy Devotional

Hot

1. The Seabirds
2. Estuary Bed
3. Chicken Killer
4. Tarrilup Bridge
5. Lonely Stretch
6. Wide Open Road
7. Life Of Crime
8. Personal Things
9. Stolen Property
10. Tender Is The Night (the long fidelity)

Najpiękniejsza muzyczna porażka w historii Australii czyli zapomniane arcydzieło Davida McComba i jego zespołu, oto The Triffids!

Zdarza się, że świetne piosenki, znakomity zespół i charyzmatyczny lider to za mało.

Podobnie jak AC/DC, Nick Cave, INXS czy Kylie Minogue, również The Triffids, wyruszając z Australii na podbój muzycznego świata, zaczęli od Londynu. Był sierpień 1984 roku. Zespół nagrał nad Tamizą album “Born Sandy Devotional”. Gościł w audycji Johna Peela i supportował, podczas europejskiej trasy, zespół Echo And The Bunnymen. Jednak odwlekająca się w nieskończoność premiera płyty, zmusiła grupę do powrotu. Ostatecznie krążek ukazał się w marcu 1986 roku i osiągnął umiarkowany sukces…w Szwecji i całkiem marny w ojczyźnie. David McComb opuścił zespół w 1989 i pogrążył w alkoholowo – narkotycznym piekle. Basista, Martyn Casey dołączył do Nicka Cave’a i jego The Bad Seeds, a pozostali muzycy wrócili do “normalnej” pracy, architekta, prawnika i nauczyciela.

W 2010 roku, 11 lat po śmierci Davida McComba, album “Born Sandy Devotional” znalazł się na 5 miejscu w zestawieniu 100 najlepszych australijskich płyt.

Podoba Ci się album

Born Sandy Devotional?

A te płyty znasz?

bar italia, jeden z najciekawszych londyńskich zespołów wydał właśnie drugi album w tym roku. "The Twits" został nagrany przez trio w ciągu ośmiu tygodni od lutego 2023 roku w prowizorycznym domowym studiu na Majorce i zmiksowany przez Martę Salogni.
Sufjan Stevens powraca z w pełni autorskim albumem. Drink z muzycznej elokwencji i naturalnej wrażliwości smakuje doskonale.
Fantastyczny zestaw piosenek, stylistycznie rozpiętych między westernową twórczością Ennio Morricone a klimatem starych albumów Scotta Walkera. Nie sposób w dwóch zdaniach opisać bogactwa tej płyty.
Makabryczna przejażdżka po mrocznych zaułkach dźwięku, wypełnionych toksycznymi odpadami elektronicznymi. 50 krótkich opowiadań o przemocy, zagrożeniu i walce. Transujące rytmy miejskich plemion splatające się z industrialnymi zgniataczami i szamańskimi zaklęciami.