MEGATONY

Tyle dobrej muzyki, ile uniesiesz!

The Jim Carroll Band

Catholic Boy

Atco

1. Wicked Gravity
2. Three Sisters
3. Day And Night
4. Nothing Is True
5. People Who Died
6. City Drops Into The Night
7. Crow
8. It's Too Late
9. I Want The Angel
10. Catholic Boy

Autor kultowej książki "The Basketball Diaries" i jego trochę zapomniana płyta, wydana z pomocą Keitha Richardsa. Posłuchajcie zespołu Jima Carrolla.

Uliczny poeta, przyjaciel Patti Smith i Andy Warhola. Autor głośnej powieści “The Basketball Diaries”, która w 1995 roku doczekała się ekranizacji. (W Polsce film wyświetlano pt.”Przetrwać w Nowym Yorku”) Postać pogrążającego się heroinowym piekle, młodego poety z katolickiego domu, zagrał Leonardo Di Caprio. W epizodycznej roli, pojawił się sam autor.

W 1978 roku, Jim Carroll idąc śladem Patti Smith, założył zespół, z którym nagrał taśmę demo z sześcioma piosenkami. Utwory dotarły do szefa Rolling Stones Records, Earla McGratha, który pokazał je Keithowi Richardsowi. Gitarzysta Stonesów ponoć widział się w roli producenta albumu, przeszkodziły jednak obowiązki związane z promocją krążka “Emotional Rescue”. Ostatecznie to McGrath wyprodukował płytę z pomocą Boba Clearmountaina. Richards na odchodne, pomógł w kontaktach z przyszłym wydawcą.

“Catholic Boy” to, jak chcą niektórzy, ostatni wielki album epoki punka. Zawiera solidny zestaw gitarowych, mocno ciosanych numerów, stanowiących intensywne tło dla znakomitych tekstów Carolla, którego literacki talent ujawnia się w każdej piosence. W “It’s Too Late” śpiewa: “Za późno by pokochać Sharon Tate, ale za wcześnie by pytać jakie słowa wyryć na moim nagrobku”. “People Who Died”, to z kolei ponura kronika zmarłych przyjaciół i znajomych Carrolla. Fotografię na okładkę płyty wykonała Annie Leibovitz. Zdjęcie przedstawia Jima Carrolla z rodzicami.

Podoba Ci się album

Catholic Boy?

A te płyty znasz?

bar italia, jeden z najciekawszych londyńskich zespołów wydał właśnie drugi album w tym roku. "The Twits" został nagrany przez trio w ciągu ośmiu tygodni od lutego 2023 roku w prowizorycznym domowym studiu na Majorce i zmiksowany przez Martę Salogni.
Sufjan Stevens powraca z w pełni autorskim albumem. Drink z muzycznej elokwencji i naturalnej wrażliwości smakuje doskonale.
Fantastyczny zestaw piosenek, stylistycznie rozpiętych między westernową twórczością Ennio Morricone a klimatem starych albumów Scotta Walkera. Nie sposób w dwóch zdaniach opisać bogactwa tej płyty.
Makabryczna przejażdżka po mrocznych zaułkach dźwięku, wypełnionych toksycznymi odpadami elektronicznymi. 50 krótkich opowiadań o przemocy, zagrożeniu i walce. Transujące rytmy miejskich plemion splatające się z industrialnymi zgniataczami i szamańskimi zaklęciami.