Tyle dobrej muzyki, ile uniesiesz!

Janelle Monáe

Lipstick Lover

Wondaland Arts Society/Atlantic

1. Lipstick Lover

Janelle Monáe, dziś być może bardziej znana jako aktorka, powraca z nowym singlem, frywolnym teledyskiem i zapowiada premierę płyty.

Janelle Monáe to bez wątpienia jedna z najbardziej rozpoznawalnych współczesnych artystek. Aż 8-krotnie nominowana do Grammy piosenkarka, autorka tekstów, producentka, performerka i ikona mody znana jest na całym świecie z niepowtarzalnego stylu i wizjonerskiego brzmienia.

Dzięki powszechnie uznanym albumom „THE ARCHANDROID” (2010), „THE ELECTRIC LADY” (2013) i „DIRTY COMPUTER” (2018), znakomicie ocenianym występom, a także niezachwianemu aktywizmowi na rzecz sprawiedliwości społecznej i społeczności LGBTQIA+, Monáe pozostaje jedną z najbardziej fascynujących i ważnych artystek swojego pokolenia.

Nowy album artystki ukaże się 09.06. Na krążku pt. „The Age Of Pleasure”znajdą się następujące utwory:

01 “Float” (Feat. Seun Kuti & Egypt 80)
02 “Champagne Shit”
03 “Black Sugar Beach”
04 “Phenomenal”
05 “Haute”
06 “Oh La La”
07 “Lipstick Lover”
08 “The Rush”
09 “The French 75”
10 “Water Slide”
11 “Know Better”
12 “Paid In Pleasure”
13 “Only Have Eyes 42”
14 “A Dry Red”

A te kawałki znasz?

Premiera: 28/02/2024
Monumentalny, powolny kolos dręczący ciało hałasem wiercących dronów i uporczywymi powtórzeniami powracających figur. 20 minut czystego zgniatania. Utwór zapowiada album Instruments, który ukaże się w maju. David Grubbs na gitarze.
Premiera: 25/02/2024
Obdarzona niskim, ciepłym głosem wokalistka zespołu Frigs 28 marca zadebiutuje solowym albumem w barwach Sub Pop. Dwa opublikowane dotąd utwory zapowiadają bardzo dobry zestaw na pograniczu post-punku, popu i rocka.
Premiera: 25/02/2024
Prawie 20 minut monumentalnego szaleństwa, zimnego patosu, złowieszczych wizji, nastrojowej kontemplacji i patetycznych pochodów. Swans po raz kolejny opowiadają tę samą opowieść, inaczej, ale tak samo przekonująco, jak zawsze.
Premiera: 27/02/2024
Ponad sześć minut gęstej, kleistej ekstazy, zanurzonej w analogowym cieple, łączącej psychodelię lat sześćdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Mellowmaker to tytułowy utwór z albumu, który Stanley Belton zapowiada na 6 czerwca.