Rok 2007. Postindustrialna Łódź próbuje wymyślić się na nowo. Dawne fabryczne przestrzenie wypełnia muzyka i falujący tłum, na ulicach słychać spazm driftujących fur, a młodzi szukają siebie w nocnej pajęczynie miasta. Rajdowi bohaterów przez kluby, prywatki, burdele, przejścia podziemne i podwórka towarzyszy wyjątkowy soundtrack.
Na ścieżce dźwiękowej legendy łódzkiej alternatywy i barwne efemerydy. Muzyka w większości nieosiągalna na platformach streamingowych. Po 16 latach od premiery filmu, słuchając eksperymentalno – tanecznych Mikrowafli, aero – punkowych 19 Wiosen czy miejskiej super grupy – NOT, wypada docenić muzyczną obfitość „tamtej” Łodzi i jej różnorodność.
Na dodatek, pomiędzy piosenkami dostajemy krótkie dialogi filmowych bohaterów oraz mini „wykład” multimedialnego guru – Józefa Robakowskiego.
Nie ma już takiej Łodzi i nie ma już takich soundtracków.