Wsparty producenckim talentem Geoffa Emericka (m.in. The Beatles, The Zombies, Elvis Costello, Badfinger, Supertramp) i fantastyczną ekipą muzyków sesyjnych, Nick Heyward nagrał znakomity i całkowicie niemodny album. Był 1983 rok, królowały syntezatory i pastelowe, szyte na miarę, garnitury Duran Duran. Płyta, na której słychać mandolinę nie zrobiła furory. Szkoda. Posłuchajcie w wolnej chwili.