Folkowy pieśniarz w starym stylu. Niczym Woody Guthrie, nieustannie w drodze. Urodził się w Memphis ale dość szybko przeniósł do Europy i tu wydaje swoje płyty. W nagraniu pierwszej pomogli mu muzycy zespołu Earlies. Później, Hinsona można było spotkać w Hiszpanii, we Włoszech i Francji. Chudego okularnika, ćmiącego papierosy w długiej lufce, grającego na ulicach, w dusznych klubach z niskim sufitem albo na klatkach schodowych niedrogich hosteli. Posłuchajcie jego debiutanckiej płyty, jest jak pierwsza „działka”, po niej bez wahania i na szczęście bez ryzyka, sięgniecie po kolejne.